20 lipca 2011

Red Salon

Ostatnio pisałam sporo o podróżach, jedzeniu i kosmetykach. Ale nie chcę zaniedbać Magicznego Domku. Nasz salon domaga się aktualizacji na jego temat. :)

Lubię ten pokój. Pomimo, że w całym domu rozgaszczają się coraz jaśniejsze kolory - jaśminowa biel, śmietankowy budyń - tu panują ciemniejsze i cieplejsze kolory. 
Bardzo lubię mieszać style i w tym pokoju jest to najbardziej widoczne. Stare meble połączone są z nowoczesnymi. Co więcej prawie każdy mebel jest w innym kolorze! Totalny misz-masz. 
Wiszące ratanowe lampy dają przyjemne ciepłe światło. Nie przepadam za oświetleniem górnym. Zawsze wolałam zapalić trzy boczne lampki niż jedno górne. Dlatego, w tym pokoju takie niskie oświetlenie jest cudownym kompromisem.
Zimą pokój idealnie wpasowuje się w klimat Świąt Bożego Narodzenia. Latem natomiast, to tu można uciec przed słońcem - ciemniejsze barwy nie odbijają tak światła. 

































Salon nazywamy najczęściej 'pokojem stołowym'  gdyż tu sercem i najważniejszą częścią jest stół a nie kanapa. To tu tętni życie towarzyskie. Stół dla gości może pomieścić 12 osób.
Od samego początku zdecydowaliśmy się na brak telewizji. I nie brakuje nam jej w ogóle! W zamian mamy spokojniejszy dzień (bez tragi-komizmu politycznego) oraz więcej czasu na czytanie książek. Telewizor stoi w innym pokoju i służy nam tylko jako mini kino domowe, gdzie oglądamy ulubione filmy oraz robimy wieczorki filmowe. 
Jak na ironię, częścią mojej pracy dyplomowej (oprócz głównej części projektu, o której pisałam tu) była praca magisterska na temat zmieniającego się designu telewizora. Pisałam o historii telewizji, społecznych uwarunkowaniach i wpływie na człowieka. ;)



























Salon przechodzi najmniej zmian w całym domku, ale wersja obecna trochę różni się od tej z 2008 roku. (zobacz)


We wrześniu miną 3 lata odkąd 'wiję gniazdo' w Magicznym Domku. :) Sprawia mi to niezmiernie dużo przyjemności! :)
SHARE:

12 komentarzy

  1. Przyjemnie... bardzo podoba mi sie rozwiazanie z ratanowymi lampami, sama tez nie przepadam za ostrym swiatlem, zwlaszcza wieczorami kiedy czas na relaks takie przycmione swiatlo wplywa na mniej lepiej ;)) a telewizji tez nie mamy i zyjemy wbrew wyobrazeniom innych ;)) samo urzadzenie sluzy nam tez tylko do ogladania filmow no i oczywiscie gier pana B. ;) pozdrawiam cieplo

    OdpowiedzUsuń
  2. Wasze mieszkanie zawsze było w moich wspomnieniach jako jedno z najprzytulniejszych i najpiękniejszych jakie widziałam, dziś przez zupełny przypadek znalazłam Twój blog i stwierdzam, że jest absolutnie wspaniały i idealnie oddaje klimat Waszego magicznego domku:)

    OdpowiedzUsuń
  3. po prostu pieknie pokoik sie prezentuje:)
    najbardziej mi sie podobaja lampy:), rowniez nie lubie swiatla gornego i zapalam moja lapke z ikei:)
    jesli chodzi o telewizje...to ja takze nie ogladam telewizji, ogladamy tylko filmy , ktore nas ciekawia ( uwielbiam dobre kino ).
    pozdrawiam:):)

    OdpowiedzUsuń
  4. ludek - byłam na Twoim świetnie zapowiadającym się blogu i gdzie jest?? no gdzie?? :)

    Karolina - oooo jaka niespodzianka!!! :) Dziękuję Ci za te przepiękne słowa. Bardzo było miło Was gościć - oby było więcej takich okazji. Szkoda, że nie zobaczymy się 13go ale mam nadzieję, że to nadrobimy! Całuje Was mocno!

    einsichten - Tak jak Ty bardzo lubię dobre kino i w domowym zaciszu zwłaszcza zimą sprzęt działa pełną parą! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ojojj...
    przyznaje poddalam sie w wyniku chwilowego zamieszania obecnego w moim swiatku ;) ale jest w planach, jak tylko zacznie sie znow college ;)) poki co musze sie ogarnac

    OdpowiedzUsuń
  6. dzisiaj zajrzałam do Ciebie po raz pierwszy i czuje że napewno nie jest to ostatni raz...zatem czekam następnego postu

    ps. widać, że włożyłaś dużo pracy w ten salon i wygląda naprawdę bardzo fajnie! pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeju, jeju, gdzie ja trafiłam! Jeszcze nigdy nie widziałam nikogo kto by tak pięknie i cudownie pisał o swoim domu;
    ciepło z Twoich postów jak i ze zdjęć bije na kilometr!
    jestem zachwycona i na pewno będę u Ciebie gościć już zawsze!
    ach cudnie...

    OdpowiedzUsuń
  8. Pianino i zagar pasuja do tej czerwieni i naprwade dodaja charakteru, wyglada bardzo przytulnie!

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Wow :)
    Przebrnęłam do końca, od deski do deski - przez 3 dni przeczytałam wszystkie wpisy - chronologicznie :) więc teraz już mogę być obserwatorem i czekać na kolejne posty :) I muszę przyznać, że Twój blog ma coś w sobie :) Czytając kolejne wpisy czułam się jakbym czytała jakąś lekką wciągającą powieść :)
    Cieszę się, że są ludzie tacy jak Ty :) Potrafisz się cieszyć z każdej rzeczy - może ja też kiedyś się tego nauczę i będzie mniej tych smutnych dni u mnie :)

    To co jeszcze chciałam Ci przekazać po przeczytaniu wszystkiego, to:
    1. Cieszę się, że spotkałaś swojego Pana Narzeczonego, bo wydaje się być równie wspaniałą osobą jak Ty :) Niezmiernie się ucieszyłam dochodząc do posta i czytając, że już za niecały miesiąc weźmiecie ślub :) Uwielbiam takie historie i wydarzenia, może ze względu na moją dawną miłość do telenowel :P hehe Liczę, że nam pokażesz suknię :)

    2. Też uwielbiam żeglarstwo! I też chciałabym zrobić patent, i kiedyś go zrobię :)

    3. Nawet nie wiedziałam, jakie skarby mam u siebie :) Pisałaś o szafie babci, którą wszyscy chcieliby mieć, a w rodzinnym domu mojego taty stoi właśnie taka szafa, i druga podobna oraz ten kredens, i nigdy nie wydawały mi się atrakcyjne, nawet ani razu tak o nich nie pomyślałam - aż wstyd się przyznać :(

    4. Chciałabym kiedyś zobaczyć, jak wygląda kuchnia Pani Halinki, bo nam jej nie pokazałaś :P A ja jestem po prostu ciekawa, jak wyglądają takie stare kuchnie :)

    To chyba byłoby na tyle :) Pewnie zapomniałam o czymś, ale nie chciałam zostawiać posta pod każdym wpisem, więc stwierdziłam, że po przeczytaniu wszystkiego sprawię Ci jednego długiego :)

    Teraz będę tu regularnie zaglądać :) Buziaki!

    PS a trafiłam tu prosto z bloga nissiax83, któa o Tobie wspomniała na swoim blogu i przesłanej paczce :) Nazwa mnie bardzo zaintrygowała - zastanawiałam się co tu się może kryć, no i odnalazłam Twój zaczarowany świat:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Twój blog niesamowicie mi się spodobał. Pozwolę sobie dodać do obserwowanych. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Czytam Twoj blog od paru dni(nie moge sie oderwac),znalazlam go przez przypadek ale or razu sie zakochalam w tym jak piszesz, jak pokazujesz swoj swiat,zwierzatka-wydaje sie ze jestes bardzo pozytywna osoba,zauroczylas mnie tym blogiem.Jestem osoba ktora walczy z choroba kregoslupa,po paru operacjach i siedzac w domku z przyjemnoscia odkrywam nowe tematy Twojego bloga.Nie przestawaj pisac bo jest to niesamowicie smaczne.serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. anonimowy - to niezmiernie miłe jak ktoś chce tu u nas pozostać. Czuj się jak u siebie! :)

    Ania - tyle miłych, ciepłych słów! Dziękuję kochana! :*

    moznajetylkoprzezyc - bardzo cenię sobie przytulność. Staram się (powtarzam staram ;) nie przesadzić i wyważyć przytulność z przestrzenią i umiarem :)

    Kazetka - dziękuję za taki długi komentarz! Widzę, że Nissia zrobiła dużo dobrego skoro tu trafiłaś dzięki niej. Bardzo się cieszę! Dziękuję za Twoje słowa, za to, że kibicujesz. Trzymam kciuki by w Twoim życiu przytrafiały się te cudne drobnostki, które rozweselają nam życie! :)
    No i oczywiście, że pokarzę Wam suknię! :)

    SK - a bardzo proszę :) jest mi niezmiernie miło!

    martula_s - dziękuję, że z nami jesteś, pomimo swojej choroby. Przyznam Ci, że ja tez mam problemy z kręgosłupem, co jakiś czas pojawiają się u mnie ataki. Póki co nie grozi mi operacja ale jak dalej będę o siebie nie dbać to może się tak skończyć. Od jesieni zamierzam znów powrócić do Jogi, kiedy ćwiczyłam mój kręgosłup czuł się znacznie lepiej.
    Powrotu do zdrowia Ci życzę! Będzie wszystko dobrze!

    OdpowiedzUsuń

© Magiczny Domek. All rights reserved.
Blogger Templates by pipdig